Wygląda na to, że szykuje nam się niemała rewolucja w dziedzinie
produkcji układów scalonych. Naukowcy z całego świata są podekscytowani i
mówią wprost o wielkim przełomie. Udało się stworzyć stabilnie
działający tranzystor na bazie pojedynczego atomu fosforu. Obecnie, w
oparciu o aktualną wiedzę naukową, sądzi się, że mniejszego stworzyć się
nie da. Najnowsze dzieło nauki ma ponoć podważać prawa Moore'a i dać
początek rewolucji, która wprowadzi nas w erę informatyki kwantowej.
Prace
nad nowym tranzystorem trwały od wielu lat. Pierwszy przełom, w 2009
roku ogłosili naukowcy z helsińskiego Uniwersytetu Technologii,
Uniwersytetu New South Wales oraz Uniwersytetu Melbourne. Teraz twórcy
tego dzieła ogłosili, że tranzystor zbudowany w oparciu o atom fosforu
jest w pełni stabilny i działa jak należy.
Aktywnym elementem tranzystora jest pojedynczy atom fosforu
umieszczony na krzemowej płytce, pomiędzy elektrodami oraz elementem
sterującym, wykonanymi także w skali atomowej. Dotychczasowe próby
stworzenia takiego projektu kończyły się niepowodzeniem. Najczęściej
problemem było niewłaściwe rozmieszczenie atomów - czasem z pomyłką
sięgającą 10 nanometrów.
Dokonanie naukowców otwiera drogę produkcji komputerów kwantowych.
Niestety, jak wiadomo, wszystko wymaga czasu. Naukowcy mówią wprost, że
jedno-atomowy tranzystor wymaga bardzo niskiej temperatury - wynoszącej
co najmniej 196 stopni Celsjusza poniżej zera. Cieplej być nie może.
Tylko przy bardzo niskiej temperaturze jest obecnie możliwe utrzymanie
elektronów odpowiednio blisko siebie. Twórcy projektu mówią, że teraz
trzeba pracować dalej, aby dojść do punktu, w którym taki tranzystor
będzie mógł działać w temperaturze pokojowej.